Pod koniec czerwca 2015 roku, po wielu zastanowieniach i analizach, zdecydo¬wałem się na udział w kursie Coacha Praktyka Biznesu, prowadzonym przez Norman Benett Group, a realizowanym w ośrodku szkoleniowym ORE w Sulejówku. Prowa¬dzącymi zajęcia byli: Kalina Grela-Łężak i Robert Łężak, którzy przez 12 dni - bardzo intensywnie - szkolili nas, uczestników kursu. Program był bardzo napięty, ponieważ zakładał realizację bardzo wielu zagadnień trudnych o licznych odniesieniach i funda¬mentach teoretycznych, a jednocześnie ogromny ładunek ćwiczeń praktycznych - jak się okazało - bardzo przydanych i koniecznych. Grupa uczestników też nie należała do „łatwych”, albowiem składała się z nauczycieli nauczycieli, co od prowadzących wymagało niemałych umiejętności. Pracując zawodowo od 1978 roku posiadłem rozległy ocean doświadczeń, a kształcąc się - poza kompetencjami i kwalifikacjami - zyskiwałem spostrzeżenia oraz porównania. Dziś, mając za sobą kurs Coacha Praktyka Biznesu oraz zdany egzamin i Certyfikat nr 237 w ręku, mogę powiedzieć, że uczestniczyłem w wydarze¬niu o niezwykłej sile oddziaływania. To, co dane nam było zgłębiać oraz to, jak pro¬wadzący ów proces przeprowadzali, skłania mnie do porównania, że - oto - byliśmy adeptami szkoły łączącej walory Pracowni Leonarda da Vinci, w jej koncepcyjnej warstwie odkrywania świata z zaletami Summerhill - urzeczywistnionej, przez Alexan¬dra Sutherlanda Neilla, wizji Szkoły kształtującej człowieka prawdziwie wolnego i świadomego z wartościami Przybytku Pokoju, Rabindranatha Tagore, w dziele doz¬nawania Prawdy i Piękna. Ktoś powie: „napuszone to i patetyczne”, a będzie to ten, kto wziął tylko trochę lub nic - ja wziąłem wszystko, com mógł, chciał i potrzebował. Dlatego wiem, co mówię, a kto poznał mnie trochę, to wie, iż mówię wtedy, gdy mam coś do powiedzenia. Mistrzowie moi, Kalina i Robert, pokazali mi głęboki sens coachingu i umożliwili zrozumienie myśli Fryderyka Nietzschego „Wielu jest upartych co do raz obranej drogi, niewielu co do celu”, z czym miałem kłopot i wprowadzili w świat wartości coachingu. Dzięki wspomnianym Mistrzom jestem gotów w nim nie tylko zostać, lecz współtworzyć tak, by inni mogli wyzwalać w sobie siłę samostanowienia. Za sprawą Kaliny oraz Roberta umiem narysować swoją przyszłość, a mapa mojego życia oso¬bistego i zawodowego, z odręcznego szkicu, stała się barwną przestrzenią o wielu znaczących wymiarach. To symfonia coachingu.